Brama 56 to miejsce, w którym gromadzone są pomysły, a pamięć wzrokowa jest przywoływana i werbalnie relacjonowana. To jest brama przypadkowego historyka. To głos opowiadacza i filozofa, który mówi: „wierzę”. Tutaj Idea nie jest rozwiązaniem ani wezwaniem do działania, ale raczej podróżą w czasie mającą na celu stymulowanie powstawania naszych wzorów i przekonań. Tutaj nasz umysł przekłada ludzkie doświadczenia na język. Gdy pomysł zostanie wyrażony ustnie, werbalnie, proces jest zakończony. Nasze uczucia wpływają na to, jakie nowe idee i doświadczenia staramy się zgłębić, a nasze wspomnienia lub opowieści na ich temat są subiektywne i wybiórcze.